- Tak naprawdę musieliśmy przełamać granice żeglowania - jakby odpowiednik bariery dźwięku, by osiągnąć pożądaną prędkość – mówi W Ślizgu!
- Mam dobry jacht, szybki i niezły w prowadzeniu, mam za sobą doświadczenie, ogromną wiedzę, szybko uczę się od najlepszych i jestem pracowity.
Jej życiowym totemem jest wiatr. Uzależniona od adrenaliny, drobna blondynka i konsekwentna marzycielka, prekursorka kobiecych pro-campów w Polsce.