28 kwietnia, po 216 dobach samotnej żeglugi, bez zawijania do portów polska żeglarka Joanna Pajkowska zamknęła pętlę wokółziemską. To doskonała okazja, aby ostatecznie obalić mit o tym, że „wilk morski” to tylko mężczyzna z fajką w zębach.
- Mam dobry jacht, szybki i niezły w prowadzeniu, mam za sobą doświadczenie, ogromną wiedzę, szybko uczę się od najlepszych i jestem pracowity.
Jej życiowym totemem jest wiatr. Uzależniona od adrenaliny, drobna blondynka i konsekwentna marzycielka, prekursorka kobiecych pro-campów w Polsce.