Debiut Dziarnowskiej w PWA!


Autor:
Klaudia Krause-Bacia

Stało się! Jak powiedziała, po sukcesie na mistrzostwach świata  w slalomie IFCA, tak zrobiła. Maja Dziarnowska zadebiutowała w zawodach PWA w Hvide Sande i zajęła tam bardzo mocne, czwarte miejsce.

- O PWA marzyłam już od dawna. Śledziłam wyniki, oglądałam lifestream z zawodów i wyobrażałam sobie, że kiedyś będę startować w slalomie. Ograniczał mnie budżet. W kadrze RS:X mamy pełne wsparcie Ministerstwa Sportu, PZŻ i programu Energa Sailing, a na sprzęt do slalomu musiałam sama  odkładać bardzo długo. Na RS:X jestem znana z tego, że w ślizgowych warunkach wygrywam większość wyścigów w stawce międzynarodowej, a przez ostatnie lata podczas regat mamy jakąś paskudną serię słabych wiatrów i kiepskich dla mnie wyników. Dlatego po zakończonym sezonie rzuciłam sobie wyzwanie, że wystartuję w  moich pierwszych zawodach PWA w Hvide Sande w Danii i finalnie jestem zadowolona – komentuje Maja Dziarnowska.

Medal był na wyciągnięcie ręki. W pierwszej rundzie
 w winners final Polka dopłynęła druga pokonując Lenę Erdil i Delphin Cousn , które sklasyfikowane są odpowiednio na drugim i trzecim miejscu rankingu PWA. W drugiej rundzie finałów zdarzyła się niefortunna sytuacja, w Maję wjechała Japonka, przez co spadła
z 3. miejsca na 6., co automatycznie pozbawiło ją szansy walki o medal.

- Pierwszy raz poczułam co znaczy „no rules”. Podczas drugiej rundy finałowej jechałam na dobrej
3. pozycji i już szykowałam się do ataku i buuuuum. Japonka z tyłu skosiła mnie z deski. Do mety dotarłam na 6. pozycji – skomentowała Maja po biegu.

Zwyciężyła Sarah-Quita Offringa, druga była Francuzka Delphine Cousin Questel, a trzecia Lena Aylin Erdil. Polka rywalizację zakończyła ostatecznie na
4. pozycji tracąc 1 pkt do drugiego i 0,3 pkt do trzeciego miejsca podium. 

 

Zawody w Danii były ostatnimi w rywalizacji slalomu kobiet w tym sezonie. Nasza zawodniczka nie traci jednak optymizmu i z „dużym apetytem” czeka na więcej. - Po osiągniętych wynikach: 2. miejsce Mistrzostw Świata IFCa i 4. w PWA, mam duży apetyt na przyszły sezon.  Planuje wystartować  w całym turze i wiem, że mam szanse zdobyć tytuł. W tym roku to były tylko dwie imprezy, ale na przyszły rok zaplanowanych jest siedem potencjalnych zawodów PWA. RS:X dalej jest dla mnie priorytetem, więc będę  dopasowywać się 
ze startami do planukadry – podkreśla Dziarnowska.