Rejestracja nastąpiła jeszcze w sierpniu, o czym oficjalnie poinformowali organizatorzy regat.
– Oprócz wpisowego złożyliśmy także obszerny formularz zgłoszeniowy jachtu, systemów nawigacyjnych, energii odnawialnej, systemów bezpieczeństwa itd. – mówi Maciej Marczewski. – Dużo informacji, bardzo konkretnych i technicznych.
Jacht Energa na którym mają płynąć stoi obecnie w gdańskiej stoczni Sunreef, gdzie trwają przygotowania do wyścigu.
– Szykujemy się do pomalowania części podwodnej, wszystkie elementy łódki zostaną wymontowane i przeserwisowane. Czeka nas hydraulika kilu, przegląd systemów elektrycznych i elektronicznych, wymiana akumulatorów, serwis hydrogeneratora i generatora wiatrowego. Po prostu pełna inspekcja łódki, centrymentr po centymetrze – opowiada „Świstak“.
The Barcelona World Race do których się przygotowują to jedne z najbardziej prestiżowych i najtrudniejszych regat dookoła świata. Startują w nim jachty klasy Imoca 60, uznawane za elitarną grupę oceanicznych wyścigówek. Uzyskują zawrotne prędkości i przystosowane są do najcięższych warunków żeglugowych. Imoca „Gutka“ i „Świstaka“ została wybudowana w 2007 roku dla teamu Bossa, po czym została kupiona przez Energę.
Równolegle do prac remontowych gdański team prowadzi intensywne rozmowy z potencjalnymi sponsorami, gdyż dotychczasowy sponsor główny Energa nie przedłużył finansowania startu. Utrzymanie jachtu klasy Imoca i start w regatach są kosztowne. Samo tylko wpisowe do The Barcelona World Race to koszt 10 – 15 tysięcy euro.
Jeżeli wszystko pójdzie po myśli żeglarzy to w połowie października Energa opuści Trójmiasto, by płynąć już kierunku Barcelony. Start regat odbędzie 31 grudnia.