Puchar Poloneza dla „Johanny”

Autor:
Arkadiusz Kus

Piotr Parzy na „Johannie” zabrał do Polic prestiżowy Puchar Poloneza. Wydarzeniem regat były natomiast odwiedziny po 40. latach kpt. Krzysztofa Baranowskiego. Na legendarnym „Polonezie” zaliczył start honorowy.


Kpt Baranowski do tych regat, ponownie na „Polonezie” wrócił po 40. latach. 

- Widziałem, że był bardzo wzruszony – mówi Krzysztof Krygier, organizator regat. - „Polonez” tak samo wystartował, jak kiedyś, ale tym razem z mediami na pokładzie. Wiadomo było, że nie będzie się ścigał. Był to start honorowy. W zmaganiach natomiast udział wzięły 74 jednostki. Warto zaznaczyć, że jesteśmy dla ograniczonej grupy żeglarzy: tylko dla samotników i załóg dwuosobowych. Nie wystartuje więc każdy. Pod względem liczebności przebijamy wszystkich w kraju.

Organizator przyznaje, że edycja była wyjątkowa także z innego powodu. Meteorolodzy zapowiadali, że żeglarze nie spotkają żadnej burzy. Okazało się, że mieli je prawie na całej trasie. 20 mil przed metą trafili na bardzo duże skupisko chmur o wyjątkowym kształcie. 

- To była koma. Czarna ściana, chmura przy chmurze. W jej centrum nie ma w ogóle wiatru. Pojawiały się natomiast pionowe prądy. Nikomu tego nie życzę. Sam płynąłem i było to naprawdę wycieńczające. Po dwóch dobach bez snu mieliśmy zwidy, widzieliśmy różne światełka i obrazy – relacjonuje Krygier.

Puchar Poloneza trafił w ręce Piotra Parzego z Polic, który płynął na pokładzie „Johanny”. Był to dla niego pierwszy start w tego typu regatach. W największej grupie bez przeliczników – Open – wygrali Zbigniew Gutkowski oraz Maciej Marczewski na Enerdze. Czasem 17:24:16 ustanowili nowy rekord w grupach dwuosobowych. 

 

 Regaty Poloneza rozgrywają się na trasie  Świnoujście - Christianso – Świnoujście.